Dyskretny urok luksusu
Dyskretny urok luksusu
W Polsce mamy zaledwie kilkanaście obiektów, które spełniają standardy boutique. Ich oferta cieszy się dużym powodzeniem.
Najczęściej wymienianą cechą hoteli butikowych jest ich niestandardowy, stylowy wystrój i położenie w atrakcyjnej okolicy, w miejskich zabytkach. Wnętrza tego typu hoteli są bardzo starannie opracowane, często przez znanego projektanta. Nierzadko w wyposażeniu hoteli znaleźć można dzieła sztuki, obrazy meble z epoki czy inne drogocenne detale.
- Hotel w stylu boutique zazwyczaj oferuje od kliku do kilkudziesięciu pokoi o bardzo zróżnicowanych wnętrzach. W hotelu Branicki mamy 32 pokoje, a 15 z ich ma indywidualny wystrój i atmosferę. Różnice mogą polegać także na odmienności holu, poszczególnych pięter bądź skrzydeł hotelu. Warto jednak podkreślić, że wszystkie elementy wystroju muszą współgrać ze sobą i być dobrane ze smakiem. Nie jest łatwo tak zaaranżować duży obiekt, a zatem zazwyczaj do klasy boutique nie zalicza się ogromnych pałaców i zamków – wyjaśnia Marek Grzesiak, dyrektor Hotelu Branicki.
Wyznacznikiem „butików” jest restauracja, która zarówno wystrojem, jak i wykwintną kuchnią przyciąga nie tylko hotelowych gości, ale także osobistości ze świata kultury i polityki. I tak np. krakowski hotel Amadeus może poszczycić się takimi gośćmi jak Jolanta Kwaśniewska, Ludmiła Putin czy Norman Davis. O kameralności tej klasy hoteli świadczą także kluby, pokoje cygarowe, sale kominkowe, małe kawiarnie, herbaciarnie bądź winiarnie. W większości hoteli butikowych to właśnie te miejsca pełnią funkcję sal konferencyjnych, co daje możliwość zorganizowania spotkania biznesowego tylko w wąskim gronie.
Mimo nieco muzealnego charakteru hoteli, nazwanych zamiennie „lifestylowymi” lub „small luxury hotel”, panuje w nich ponad przeciętna dbałość o wygodę gościa, a zabytkowość łączy się z nowoczesnością. – Cechuje nas indywidualne podejście do każdego gościa i dbałość o jego wygodę. Pokoje są bardzo komfortowe, wyposażone w duże luksusowe łóżka i nowoczesne sprzęty – mówi Piotr Wronka dyrektor sprzedaży warszawskiego hotelu Rialto
Klientami „butików” nie są typowi podróżni chcący szybko odbyć pobyt w obcym mieście, żyjący w pośpiechu i odwiedzający w ciągu roku tyle hoteli, że wszystkie wydają się takie same. Ci zapewne wybiorą duży sieciowy hotel ze standardowym wystrojem i obsługą. W hotelach butikowych zatrzymują się goście bardziej wymagający, ceniący sobie spokój i intymność. – Nastawienie obsługo jest też całkiem inne niż w większości hoteli. Nie dajemy klientowi po prostu klucza z numerem pokoju, nie zostawiamy samego sobie, lecz nierzadko czekamy na gościa, który ma przybyć, przygotowujemy się na jego wizytę, zaprowadzamy do pokoju, opowiadamy o historii budynku, o Krakowie, polecamy miejsca, które warto zobaczyć. Wszystko to po to, by gość czuł się wyjątkowo – zapewnia Marcin Wojtaszek z działu promocji krakowskich hoteli sieci Donimirski.
Najważniejszą dewizą hotelu Branicki jest „Hotel Branicki – więcej niż gościnność”.
- W tym haśle zawarta jest cała filozofia hotelu. Najważniejsza jest jakość usług, profesjonalizm i uśmiech – tym charakteryzuje się obsługa hotelowa – dodaje Grzesiak.
W Polsce w ostatnich latach powstało kilka obiektów klasy boutique. Obecnie najwięcej jest ich w Krakowie. Na rynku hotelarskim nie mają jednak zbyt mocnej pozycji. Prawdopodobnie dlatego, iż panuje powszechne przekonanie, że są to hotele drogie i przez to niedostępne dla większości. Tymczasem nie jest to prawda. Cena za noc w „butiku” jest porównywalna do cen w dużych luksusowych hotelach. Poza granicami naszego państwa ten rynek jest dużo bardziej rozbudowany i doceniany. Dla przykładu, dużą liczbą hoteli butikowych charakteryzuje się Praga ( typowe to hotel U Prince, Rott ), Londyn ( Blakes ), Francja ( Costes ). Na pocieszenie można dodać, że ten rynek w Polsce dopiero się rozwija. Jest ciekawą alternatywą dla dużych sieci hotelowych i miejmy nadzieję, że może i nasi hotelarze dostrzegą tę niszę w rynku usług hotelarskich.
|