Moda na skutery wodne i riby
Sporty motorowodne cieszą się ostatnio ogromną popularnością wśród uczestników wyjazdów integracyjno-motywacyjnych. Najbardziej jednak pożądane są wyprawy na szybkich skuterach i hybrydowych łodziach motorowych tzw. ribach.
Wyprawy i eventy na skuterach obfitują nie tylko w atrakcje turystyczne, lecz także znamienna jest dla nich troska o bezpieczeństwo osób zaangażowanych w tak ekstremalną imprezę. Przeszkoleni instruktorzy za pomocą zdalnego sterowania radiowego pozostają w stałym kontakcie z uczestnikami wyprawy. Na większości akwenów istnieje możliwość uzyskania decyzji administracyjnej Urzędu Żeglugi Śródlądowej lub Urzędu Morskiego na czasowe zamknięcie obszaru wodnego, tak by mógł służyć tylko osobom biorącym udział w szkoleniu, co podnosi bezpieczeństwo wyprawy. Na plażach są rozstawione specjalne namioty wyposażone w przebieralnie, gdzie wszyscy uczestnicy otrzymują stroje neoprenowe (ich rodzaj zależy od pory roku i pogody), a także kamizelki asekuracyjne.
Benzyna w quadzie
Wyprawy i eventy trwają zazwyczaj od kilku godzin do kilku dni. Wycieczkom towarzyszą samochody bądź quady wiozące benzynę, prowiant oraz służące pomocą w razie awarii. Wodne podróże odbywają się na szlakach zachwycających bogactwem polskiej przyrody oraz cudami osiągnięć technicznych. Spływ z Zalewu Zegrzyńskiego na Mazury pozwala podziwiać malownicze nadbrzeża Narwii, setki zakrętów Pisy i wreszcie ogrom największego polskiego jeziora Śniardwy. Z kolei podczas wyprawy z Gdańska do Ostródy przepływa się przez Kanał Elbląski wymieniony jako jeden z siedmiu technicznych cudów Europy. Nie mniej ciekawa jest wyprawa kanałem Augustowskim projektowanym w XIX wieku jako alternatywna droga dostępu do morza poprzez połączenie z Niemnem. Interesujące trasy i miejsca są również na i wzdłuż polskiego wybrzeża. Jednym z akwenów najczęściej wybieranych jest Zatoka Gdańska, na której uczestnicy mogą podziwiać np.: budowle starych torpedowni stojące na wodzie, wrakowiska okrętów z wystającym kioskiem łodzi podwodnej, starówkę Gdańską, port, stocznie.
Postój w Malborku
W trakcie podróży organizowane są liczne postoje, często w atrakcyjnych miejscach, zależnie od trasy wyprawy mogą to być np. Malbork, czy też urocze mazurskie lub nadmorskie miasteczka. W niedługich przerwach uczestnicy eventu tankują skutery oraz zjadają posiłki. Duże zdziwienie wśród mieszkańców mijanych miasteczek wywołuje pojawienie się osobników płynących na skuterach. Uczestnicy często wyjaśniają zazwyczaj przyjaznym i pomocnym tubylcom przyczyny i cele swojej podróży, a zainteresowanym zawiłości działania napędu turbiny.
Uczestnicy wodnych podróży muszą sobie radzić z wieloma przeszkodami na rzekach. Na przykład podczas jednej z trudniejszych wypraw z wypraw z Gdańska przez Ostródę do Torunia użytkownicy skuterów lawirować musieli między dziesiątkami powalonych drzew, zdarzyło się też, że byli zmuszeni nurkować w wodzie pełnej gęstych roślin, aby odetkać wloty turbinowe. Szlaki z dużą liczbą zakrętów, jak np. szlak Pisy czy Drwęcy sprawiają zwykle trochę trudności, ale pokonanie krętych odcinków przynosi sternikowi wielką satysfakcję. Instruktorzy starają się pokazać, że skuterami wodnymi też można pływać zgodnie z przepisami, np. podczas mijania użytkownicy sprzętu wodnego zmniejszają prędkość do kilkunastu kilometrów na godzinę w celu zapobieżenia kolizji i falowania, które może utrudnić mijanie mniejszym jednostkom.
Edukacja w terenie
Podczas każdej z wypraw jej uczestnicy zdobywają nie tylko cenne wiadomości dotyczące zabytkowych miejsc, lecz także zyskują fachową wiedzę hydrotechniczną. I tak na przykład uczestnicy wycieczki Szczecin-Gliwice dowiadują się wiele o historii i budowie licznych śluz wodnych, które pokonują. Największą jednak przyjemność użytkownikom wodnego sprzętu sprawiają duże prędkości, z jakimi mogą płynąć skutery, a także świadomość potężnej mocy ich silników i towarzyszące im poczucie bezpieczeństwa mimo głębokości i krętości rzek, po których się płynie.
Każda z wypraw kończy się podobnie. Uczestnicy odczytują z GPS-u dane pokazujące liczbę przebytych kilometrów oraz czas trwania podróży. Uczestnikom towarzyszy też zazwyczaj radość i duma ze swojego osiągnięcia, a wieczornym opowieściom na bankietach po wyprawie nie ma końca.
Wniosek dla zapaleńców off-roadowych wypraw na skuterach: do wielu miejsc w Polsce można dopłynąć, a nie tylko dojechać. I co najważniejsze – jest to znacznie przyjemniejsze, bez korków, świateł i innych ograniczeń.
Wojciech Kochowicz
Water Jet www.water-jet.com.pl
źródło: MICE Poland
|